Debiut polskiego klubu w Lidze Mistrzów

Polski klub Legia Warszawa debiutuje w Lidze Mistrzów
13 września 1995 roku, Warszawa, późny wieczór, 74. minuta meczu. Stadion przy Łazienkowskiej buzuje. Piłka ustawiona na linii rzutu wolnego. Leszek Pisz podchodzi, uderza, piłka przelatuje nad murem i wpada do siatki. Bramka! Jego druga tego dnia. Legia prowadzi już 3:1 z norweskim Rosenborgiem Trondheim. Trybuny szaleją. Polska właśnie doczekała się historycznego zwycięstwa w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Debiut polskiej drużyny w Lidze Mistrzów

To nie był zwykły mecz. To był debiut polskiej drużyny w najbardziej elitarnych klubowych rozgrywkach Europy. I to od razu zwycięski debiut.

Legia Warszawa jako pierwsza drużyna z Polski dotarła do fazy grupowej Ligi Mistrzów. W starciu z mistrzem Norwegii nikt nie wiedział, czego się spodziewać. Ale piłkarze z Warszawy pokazali, że nie zamierzają być tłem.

Za zwycięstwo Legia otrzymała 900 tysięcy franków szwajcarskich – suma wtedy zawrotna. Połowa tej kwoty trafiła prosto do kieszeni piłkarzy. Bonus godny europejskich salonów.

Nie wszyscy zagrali

Za kulisami działy się rzeczy równie emocjonujące, co na murawie.Jerzy Podbrożny, jeden z liderów zespołu, miał grać. Nie zagrał. Dlaczego? Zatrucie pokarmowe. A konkretnie – bananem. Tak, to nie żart. Zamiast na boisku, „Podbrożny” wylądował w… szpitalu. Obejrzał mecz z łóżka, nie z ławki.

Cezary Kucharski miał inny problem – formalny. Był wypożyczony z FC Aarau, ale jego miesięczne wypożyczenie kończyło się… właśnie przed meczem z Rosenborgiem. Legia dopięła szczegóły z właścicielami karty zawodnika w dniu meczu. Kucharski znalazł się w kadrze, ale trener nie chciał w ostatniej chwili mieszać w składzie. Ostatecznie napastnik pojawił się dopiero po przerwie.

Grupa śmierci? Niekoniecznie

Legia nie zatrzymała się na jednym meczu. W fazie grupowej zmierzyła się m.in. ze Spartakiem Moskwa i Blackburn Rovers. Zajęła drugie miejsce w grupie, co dało jej awans do ćwierćfinału. Tam czekał Panathinaikos Ateny – drużyna z Krzysztofem Warzychą w ataku. Grecy okazali się lepsi, ale nikt w Warszawie nie miał wątpliwości: Legia zagrała sezon życia.

Dziś brzmi to jak odległa historia z kroniki cudów, ale 13 września 1995 roku był dniem, gdy polska piłka na chwilę wskoczyła do pierwszej klasy europejskiego futbolu i… nie wyglądała w niej źle.

No i jeszcze ten banan. Nie zapominajmy o bananie.

 
Drużyna Legii Warszawa przed pierwszym meczem w Lidze Mistrzów w roku 1995
Legia Warszawa przed meczem z Rosenborgiem w debiucie w Lidze Mistrzów w 1995 roku
Skład Legii Warszawa: M.Szczęsny – M.Jóźwiak, J.Zieliński, K.Ratajczyk – G.Lewandowski, Z.Mandziejewicz, L.Pisz (2 gole), T.Wieszczycki (81′ R.Michalski), J.Bednarz (84′ A.Fedoruk) – A.Kubica (46′ C.Kucharski), R.Staniek (1 gol).

Zdjęcia: Włodzimierz Sierakowski / legia.com

 

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *